czwartek, 6 sierpnia 2015

CHWALIMY SWOJE

W tworzeniu ogrodu przychodzi czas kiedy wreszcie zaczynamy być zadowoleni z efektów naszej pracy........przynajmniej na jakiś czas, dopóki nie odwiedzimy jakiegoś zaprzyjaźnionego ogrodnika
i wtedy burzy nam się cały spokój i zadowolenie.
Kiedy doceniają twój wysiłek, usiądź na chwilę i zatrzymaj się, może to nasze ciągłe szukanie nowego wcale nie wychodzi na lepsze.
To przecież tylko inna koncepcja, nie lepsza, nie gorsza tylko inna.
Okres letni zawsze uznawałam za odpoczynkowy.
Trochę się w tym  pogubiłam w tym roku, ale opamiętanie przyszło z rosnącą temperaturą ......leżakuję ile wlezie, nadrabiam lektury i nicnierobienie ustalam jako obowiązującą normę.
Tego lata spotkała mnie miła niespodzianka, odwiedziła nasz ogród ekipa
programu "Maja w Ogrodzie". To dla ogrodnika swoista wisienka na torcie, że ktoś zauważa twój wysiłek i dobrze go ocenia. Mam poczucie, że czas zwolnić i odpocząć.
Zostawcie też robotę na rabatach i upajajcie się efektami waszego wysiłku i harówki.






5 komentarzy:

  1. To cudowne wyróżnienie! a z drugiej strony, chyba trudno jest powiedzieć sobie stop i zaprzestać zmian, wprowadzania nowości i podpatrywania innych...
    pozdrawiam!
    m.

    OdpowiedzUsuń
  2. dokładnie chwalmy swoje...a co tam robi Maja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję wizyty Mai! Czy ten odcinek był już emitowany? Pewnie przeoczyłam z powodu wyjazdów wakacyjnych. Ja też niewiele czasu tego lata spędzałam przed komputerem.
    Napisz, jaki był tytuł odcinka, spróbuję znaleźć w internecie. A jeśli dopiero go pokażą, to kiedy. Bardzo chcę zobaczyć Twój ogród.

    OdpowiedzUsuń
  4. Odcinek będzie emitowany dopiero na wiosnę ,nic nie przeoczyłaś ,w wakacje zawsze idą powtórki .Wczoraj własnie pokazali wreszcie ogród naszej Vivy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzis widziałem ten program i miałem wrazenie, ze gdzies o tym ogrodzie czytałem. I rzeczywiscie, mialem okazje kiedys natrafic na twoj blog. Przegrajcie sobie te wizyte na dobry pendrive, zeby potem wnukom sie chwalic

    OdpowiedzUsuń