wtorek, 23 października 2012

PRACOWITA JESIEŃ - naprawa wrzosowiska

Nie ma przerwy w pracach ogrodowych. Jeżeli ogród ma być piękny MUSISZ poświęcić mu co najmniej jeden dzień w tygodniu lub 1- 2 godzin dziennie. Pracę najlepiej dzielić i pisać sobie plan na kartce. Często słyszę, że biegamy od jednej pracy do drugiej, po czym tę pierwszą zostawiamy i biegniemy do trzeciej. Nic bardziej błędnego. Etapy trzeba kończyć. Inaczej nigdy nie skończysz niczego.
Wyznaczać sobie można wiele, ale nasz organizm nie jest maszyną, a ogród w końcu zamiast nas cieszyć, będzie bolesną udręką. Zawsze sobie powtarzam, że ja nic nie muszę. Robię, bo chcę, bo lubię i pracę dozuję w miarę moich możliwości.
Dzisiaj przerobiłam moje małe wrzosowisko, ponieważ w tym roku wrzosy zajął mi grzyb. Przeanalizowałam, że mam je źle posadzone, w nieodpowiednim podłożu i są na mokrym stanowisku.
Prawidłowe podłoże musi być pomieszane z piasku, torfu i naszej ziemi, jeśli jest gliniasta i ciężka, piasku dajemy więcej. Proporcje właśnie zależą od tego jaką ziemię posiadamy w ogrodzie.








Przy okazji starsze wrzosy podzieliłam i na wiosnę opiszę co z tego wyszło.