Wszyscy w koło narzekają na zimę.
A niechby poszła, może nie przyjdzie, nie lubię śniegu, mrozu, lodu, itp.
.....Ale dlaczego? Nie rozumiem. Wpadła mi ostatnio w oko scenka z wiadomości. Jakie święto w jednym z krajów arabskich wywołały opady śniegu, nawet walki ustały.
Wyobraźmy sobie zimę bez śniegu......ba nawet nie trzeba sobie wyobrażać, ostatnio u nas to norma .
A czy wyobrażacie sobie nasze dzieciństwo bez śniegu.....najwspanialsze moje wspomnienia to z szalonych zjazdów na sankach, slalomów między drzewami.....
.... Jakoś nie potrafię smucić się gdy pada śnieg.
Myślę że tęsknilibyśmy za zimą równo mocno jak tęsknimy za tropikami.
Póki co tęsknie za śniegiem i chętnie przeglądam fotki z białym puchem.
..................Jakoś nie potrafię smucić się, gdy pada śnieg.
...Zima pokazuje walory wiązów, ich pokrój jest wtedy baaardzo atrakcyjny.
............. póki co tęsknie za śniegiem.