W tym roku mogę powiedzieć, że ogród powoli dojrzewa. Wreszcie mam cieniste zakątki, gdzie mogę podczas pracy w ogrodzie przysiąść i odpocząć, czy spokojnie w cieniu poczytać.
Pracowałam nad tym 12 lat.
Kiedy zaczynasz od pustego placu, zwróć najpierw uwagę, żeby stworzyć szkielet z drzew w projektowanym założeniu. To ważne, bo drzewa rosną najwolniej, a podczas pracy będzie ci brakować najbardziej........cienia.
Tak, może to wyda się prozaiczne, ale ci, którzy zastali pusty plac wiedzą o czym mówię. Przy tworzeniu takiego szkieletu trzeba zwrócić uwagę na to jak operuje na działce słońce, bo ono może nasze trudy udaremnić i trzeba będzie biegać z ławeczką w poszukiwaniu cienia co godzinkę.
Ważny też jest odpowiedni dobór drzew. Te o bardziej koronkowych liściach (np. robinia czy glediczja trójcierniowa) będą dawały efekt rozproszonego światła. Można temu zapobiec stosując cięcie wiosenne. Powoduje to zagęszczenie korony i tym samym cień staje się rzeczywistością a nie namiastką.
Nie warto też wybierać drzew o pokroju strzelistym i wąskim, jeśli planujemy pod nim ławeczkę lub hamak, bo tu znowu wystąpi problem.