Nazywam ja smukłą panienką, inni nazywają kacze dzioby. To jedna z moich ukochanych roślin, dla której gospodaruję coraz więcej miejsca w ogrodzie.
Rośnie na wysokość 70-90 cm., a jej kwitnienie przypada od lipca do września. Można ja zastosować do kompozycji na rabacie angielskiej z wysokimi szałwiami lub przetacznikami, muszą jednak to być rośliny równie wysokie lub niedużo niższe.
Wielka zaletą tojeści są jej sztywne pędy, odporne na pokładanie się po deszczach i wiatrach, bo wiemy jaką zmorą w ogrodzie są wysokie rośliny, które trzeba podpierać.
U mnie ciągle szukam dla niej idealnego miejsca, bo ciągle wydaje mi się mało wyeksponowana. Na razie rośnie w towarzystwie hortensji, ale nie jest to idealne miejsce, bo rosnąca robinia akacjowa zasłoniła słońce. Lubi też wilgoć, więc wybierzmy stanowiska najlepiej pół cieniste i wilgotne. Trzeba też pamiętać, że jest to roślina bardzo ekspansywna, więc przygotujmy jej odpowiednio dużo miejsca lub posadźmy ograniczniki z falowanej grubej folii. To zupełnie wystarcza, żeby opanować jej rozrost.
Sadzimy ją też jako soliter między np. iglakami w wyższym piętrze rabaty.
Na temat mrozoodporności są podzielone zdania. U mnie nigdy przez 7 lat nie przemarzła. Nie okrywam jej a przeżyła już zimy kiedy mróz dochodził do - 35 st.
Mam już parę pomysłów na towarzystwo dla niej......ale to na wiosnę.
Alino, witam serdecznie na Twoim blogu! Bardzo to urokliwe miejsce...
OdpowiedzUsuńTojeść orszelinową będę również miała - dostałam jesienią niewielką sadzonkę i już się nie mogę doczekać jej kwitnienia. Twoja kępa robi fantastyczny efekt!
Pozdrawiam,
A
mam ją u siebie w ogrodzie od lat; rozrosła mi się tak bardzo, że już "pół świata nią obdzieliłam" :-)
OdpowiedzUsuńmam sporo fotek z motylami, które ją kochają :-) pozdrawiam, Ewa Wilcza Gora
www.wilczagora.blogspot.com